katamaran zdjęcie z góry

Życie na katamaranie i jachcie jednokadłubowym – praktyczne różnice dla nowicjuszy na wodzie

Pierwszy rejs pod żaglami to zawsze wielkie przeżycie. Zanim wyruszysz na morze, możesz zastanowić się, na jakiej jednostce chcesz rozpocząć swoją przygodę na stabilnym katamaranie, czy na klasycznym jachcie jednokadłubowym (monohullu).

Poziom wyposażenia na jednej i drugiej jednostce jest bardzo podobny. Duże jachty jednokabinowe mają z wyposażenia to wszystko co katamarany i odwrotnie. Wybór ten ma jednak duży wpływ na codzienny komfort, doświadczenia podczas rejsu i cenę.

Moje opinia w pierwszym akapicie: Jeśli na pierwszy rejs zabierasz dzieci, to warto brać pod uwagę katamaran, bo katamaran to wygodne logistycznie stabilne wprowadzenie do żeglarstwa rodzinnego, ale jeśli nie zabierasz dzieci i myślisz o prawdziwym żeglowaniu to wybieraj jacht jednokadłubowy – to jest pełne spotkanie z żeglarstwem, którego nie poczujesz tak bardzo na katamaranie!

To wszystko trzeba poczuć i zobaczyć na oczy, ale poniżej staram się opisać różnice bytowania na katamaranie i jednokadłubowcu:


Przechył i komfort

Katamaran – dzięki dwóm kadłubom zapewnia dużą stabilność. Nie przechyla się podczas żeglugi, więc łatwo po nim chodzić, a gotowanie czy relaks w kokpicie nie są zakłócane przez kołysanie. Dla osób wrażliwych na chorobę morską to często najlepszy wybór. Pływanie katamaranem jest tak wygodne, że jest porównywane do pływania salonem.

Jacht jednokadłubowy – naturalnie przechyla się pod żaglami, nawet o 20–30° przy ostrym kursie. To może być wyzwaniem dla początkujących, ale właśnie te przechyły są dla żeglarzy kwintesencją prawdziwej żeglugi i źródłem niezapomnianych emocji, a pływanie na katamaranie jest po prostu nudne!


Przestrzeń i wnętrze

Katamaran – oferuje dużo więcej miejsca do życia. Duża mesa i kokpit (najczęściej zamykany) znajdują się na jednym poziomie, co daje otwartą i jasną przestrzeń dzienną z panoramicznym widokiem. Śmiało można spędzać tam czas z dziećmi, zwierzętami i żyć praktycznie jak w małym mieszkanku. Kabiny umieszczone w pływakach gwarantują prywatność, często każda jest z własną łazienką. Do tego dochodzi siatka na dziobie – ulubione miejsce na popołudniowy relaks.

Monohull (jednokadłubowiec)– wnętrze jest bardziej kompaktowe i mieści się pod pokładem. Kabiny bywają mniejsze, a łazienki zwykle współdzielone. To mniej komfortu, ale więcej „klimatu” i poczucie bliskości całej załogi.


Codzienne czynności na pokładzie

  • Gotowanie – na katamaranie wygodne, w przestronnym kambuzie; na monohullu wymaga wprawy i zabezpieczania naczyń.
  • Spanie – na katamaranie sen jest spokojniejszy dzięki stabilności; na monohullu przechyły mogą budzić, a w koi trzeba się zapierać. Oczywiście mówimy o spaniu podczas pływania.
  • Relaks – katamaran oferuje wiele miejsc do wypoczynku (kokpit, siatka, flybridge), podczas gdy na monohullu główną strefą jest kokpit.

Kontakt z naturą i wrażenia z żeglugi

Katamaran – dzięki małemu zanurzeniu może podpływać bliżej plaż i wpływać w płytkie zatoki. Żegluga jest płynna i komfortowa, bardziej przypomina „ślizg po wodzie”.

Monohull – wchodzi głębiej w fale, a przechyły i uderzenia wody o kadłub dają intensywne, autentyczne wrażenia. W trudniejszych warunkach pogodowych to właśnie monohull uchodzi za jednostkę bardziej przewidywalną i bezpieczną.


Koszty

Warto pamiętać, że wybór jednostki wpływa nie tylko na komfort, ale też na budżet rejsu. Katamaran jest z reguły dużo droższy w czarterze – zarówno sama jednostka, jak i miejsca postojowe w marinach kosztują więcej (ze względu na większą szerokość zajmują zwykle dwa miejsca). Choć powierzchniowo katamaran wydaje się znacznie większy, nie oznacza to automatycznie większej liczby koi. Często duże jednokadłubowe jachty mają podobną, a nawet większą liczbę kabin. W praktyce oznacza to, że koszty rejsu katamaranem rozkładają się na podobną liczbę uczestników co w przypadku monohulla, co przekłada się na wyraźnie wyższy koszt na osobę.

Ograniczona liczba miejsc w marinach (portach)

Katamaran ze względu na swoją szerokość potrzebuje znacznie więcej przestrzeni przy nabrzeżu. Oznacza to nie tylko wyższe opłaty, ale również większe ryzyko, że w popularnych i zatłoczonych portach po prostu zabraknie dla niego miejsca, zwłaszcza przy wejściu „na ostatnią chwilę”. Jacht jednokadłubowy jest pod tym względem bardziej elastyczny – łatwiej znaleźć mu miejsce w ciasnej marinie czy „wcisnąć się” w zatłoczoną keję. To duża przewaga w rejonach, gdzie porty w sezonie szybko się zapełniają. Jeśli chce się pływać dłużej i spływać późno, katamaran jest bardziej „ryzykowny”

Podsumowując, nie ma jednej „lepszej” opcji – wszystko zależy od tego, jak chcesz przeżyć swój pierwszy rejs i czego od rejsu oczekujesz. W mojej ocenie trzeba spróbować jednego i drugiego.