Musicie mieć świadomość, że rejs rejsowi nie jest równy, a czas jednego rejsu transantlatyckiego od drugiego może różnić się nawet od kilkaset procent. Dodatkowo rejsy wycieczkowe statkami transatlantyckimi nie zjawiają się niestety w Polskich portach. Wsiądziecie jednak na nie bez problemu z innych bliskich europejskich krajów jak Niemcy (port w Hamburgu), UK, Hiszpania czy z Włochy. Jak widać rejsy z Europy do Australii, też nie startują z każdego kraju. Przy tak długiej podroży statkiem, nie powinniście się obawiać dodatkowego transferu do dogodnego portu. Oczywiście najlepiej zaplanować lot samolotem.
Przykładowa trasa wycieczkowca z Hamburga do Sydney gdzie po drodze odwiedzicie 14 portów takich jak Nowy Jork, Philipsburg – główne miasto na wyspie Sint Maarten, Oranjestad – stolica i największe miasto Aruby, Kanał Panamski, Huatulco w Meksyku, Cabo san lucas w Meksyku, San Francisco, Hilo na Hawajach, Honolulu na Hawajach, Apia – stolica i jedyne miasto Samoa, Nukuʻalofa – stolica Tonga, położona na wybrzeżu wyspy Tongatapu, Auckland (Nowa Zelandia), Tauranga (Nowa Zelandia), Bay of Islands (Nowa Zelandia) i końcowy Sydney (Australia) zajmie Wam 51 dni.
Da się znaleźć jeszcze dłuższe rejsy, wszystko zależy od planu i ilości portów, do których będzie wpływał wycieczkowiec.