Toaleta na jachcie morskim
Jeżeli wybierasz się na rejs jachtem morskim, to w 99,9% przypadków na jachcie znajduje się toaleta. Jest to tzw. kingston. Kingstony są wystandaryzowane i przeważnie dzielą się na manualne (manualna pompka do wypompowywania fekaliów) lub elektryczne (wyposażone w pompę fekaliową).
Toaleta taka najczęściej jest porcelanowa i wielkością nie odróżnia się od toalety w domu.
Najczęściej - dla oszczędności miejsca, tak samo jak w kamperach - toalety połączone są z kabinami prysznicowymi.
Toaleta na jachcie śródlądowym
Wbudowane i dobrze wyposażone toalety na jachtach śródlądowych występują tylko na większych gabarytowo jednostkach (np. Antila 33, Maxus 33), ale należy o to dopytać, bo nie jest to niestety zasadą, a o wyposażeniu jachtu decyduje firma czarterująca.
Jeśli toaleta jest już na jachcie, to sprawa nie jest taka prosta, jak w przypadku toalet morskich, bo może ona mieć kilka rodzajów.
Najczęściej na śródlądziu montowane są toalety chemiczne, czyli też popularne w kamperach toalety turystyczne, w których znajduje się zbiornik z płynem dezynfekującym fekalia. Toaleta taka ma podobne działanie, jak toalety zewnętrzne wystawiane na różnych eventach.
Na większych jednostkach toaleta taka ma swoje osobne miejsce, na mniejszych można zabrać toaletę do specjalnego miejsca w mesie.
Na śródlądziu występują też kingstony znane z jachtów morskich z pompką do wypompowywania fekaliów. Fekalia są wypompowywane jednak do zbiornika na wodę szarą, którą można opróżniać tylko w wyznaczonych miejscach za określoną opłatą.
Czy toaleta jest potrzebna na jachcie śródlądowym?
Dlaczego firmy czarterujące na śródlądziu rezygnują z toalety na jachcie? Baza noclegowo-sanitarna na polskich jeziorach jest dobrze wyposażona i szybko można dobić do brzegu, a na wieczór spływa się do marin z dobrze wyposażonymi sanitariatami. Mniejsze łódki mogą też w ciągu dnia dobijać "na dziko" do brzegu, żeby załatwić swoje potrzeby.